Ciasto Żołądkowiec wszyscy uwielbiali w PRL-u. Przepis z zeszytu babci
Pamiętasz słynne ciasto „żołądkowiec”? W czasach PRL-u często piekły go nasze mamy czy babcie. Smakowało całej rodzinie i zaspokajało apetyt na słodycze. W sklepach nie było dużego wyboru, więc trzeba było produkować desery na własną rękę. Żołądkowiec to proste 3-smakowe ciasto. Mimo że jego nazwa nie jest zbyt zachęcająca, to wypiek sam w sobie wart jest wszystkiego. Pyszny, pachnący i łatwy do zrobienia. Spójrz tylko na recepturę!
Dlaczego ciasto nosi nazwę „żołądkowiec”?
Twórca przepisu zapewne sugerował się wyglądem deseru po przekrojeniu. Zresztą sam rzuć okiem na wypiek i pomyśl, czy nie odzwierciedla ludzkiego żołądka? Na szczęście niewiele go łączy z anatomią. Chociaż, wypiek jest tak dobry, mało kto odmówi sobie dokładki, a nawet kilku dokładek. Wtedy najpewniej kubki smakowe będą uradowane, ale żołądek już niekoniecznie.
Przepis na PRL-owskie ciasto „żołądkowiec”
Składniki:
1,5 szklanki cukru
2 szklanki mąki (1 łyżkę zostaw)
6 łyżek oleju
250 g margaryny
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
6 jajek
cukier waniliowy
2 łyżki kakao
pół szklanki maku
cukier puder lub rozpuszczona czekolada
Sposób wykonania:
Zacznij od utarcia żółtek z cukrem. Dołóż cukier waniliowy, mąkę, margarynę, proszek do pieczenia i olej, wymieszaj, a potem przełóż ubite białka. Wymieszaj za pomocą szpatułki.
Masę podziel na 3 porcje: do jednej wrzuć mak, wymieszaj. Drugą wzbogać o kakao, a ostatnią o łyżkę mąki, obie masy wymieszaj.
Przyszykuj długaśną blaszkę i nasmaruj ją tłuszczem, a potem podsyp bułką tartą. Najpierw wylej do niej masę makową. Na środku, na całej długości blachy zrób wgłębienie (przejedź 2x nożem) i wlej masę kakaową.
Ponownie zrób wgłębienie i wylej jasne ciasto. Tak przygotowany deser piecz w rozgrzanym do 200°C (max. 220°C) piekarniku przez około 50 minut. Wypiek udekoruj cukrem pudrem lub rozpuszczoną czekoladą – wtedy będzie na bogato.