Sezon na ogórki gruntowe trwa od czerwca aż do pierwszej połowy października. Wiele potraw bez tych warzyw zupełnie straciłoby smak. Bez nich nie ma mizerii, a w wersji kiszonej nadają się do zupę jak i do samodzielnego spożywania. Już niedługo ogórki będą kisić wszyscy. Aby nadać im jeszcze więcej walorów, warto dodać do słoików po jednej gałązce estragonu.
Polska słynie z kiszonek różnego rodzaju. Ukisić można nie tylko ogórki czy kapustę, ale i rzodkiewki, pomidory, buraki, grzyby czy czosnek. Opcji jest naprawdę bezmiar, a w tym wszystkim najważniejsza jest zalewa.
Wśród wszystkich kiszonek prym wiodą ogórki. Gdy pomyślnie przejdą proces fermentacji, mogą potem trafić do spiżarni nawet na kilka miesięcy. Oczywiście wcześniej trzeba je odpowiednio zabezpieczyć przez zepsuciem.
Przepis na swojskie ogórki kiszonej warto co roku aktualizować. Zachęcamy do wypróbowania tej odsłony z dodatkiem estragonu.
Przepis na ogórki kiszone z dodatkiem estragonu
Składniki:
» 3 litry przegotowanej wody (letniej),
» 6 łyżek soli kamiennej niejodowanej,
» 1,5 kg ogórków gruntowych (średnich),
» kawałek chrzanu (korzeń pocięty na plasterki),
» 3 baldachy kopru,
» 3 ząbki czosnku,
» 3-6 liści chrzanu,
» 3-6 gałązek świeżego estragonu.
Wykonanie:
Ogórki umyj i namocz w chłodnej wodzie przez co najmniej dwie godziny –> zyskają więcej chrupkości.
W międzyczasie wyparz słoiki i do każdego włóż: po gałązce estragonu, po 1 ząbku czosnku, skrawku chrzanu, liściu i koprze. Potem ścisło umieszczaj ogórki – w poprzek lub na sztorc – jak wolisz.
Na solankę: w 1 l przegotowanej chłodnej wody rozpuścić 2 łyżki soli i zalej roztworem warzywa, zostaw ok. 1-2 cm wolnego miejsca od góry. Naczynia zakręć i odłóż w ciepłe miejsce na 2-3 doby. Gdy ogórki zaczną fermentować, wynieś je w zimniejsze miejsce, np. do piwnicy. Po mniej więcej 14 dniach kiszonki będą nadawały się do jedzenia. Jednak najlepsze będą dopiero po miesiącu.
Jaką rolę odgrywa estragon w ogórkach kiszonych?
Estragon wspomaga fermentację i sprawia, że warzywa nabierają chrupkości, jędrności i lekko anyżowego zapachu.
Polecamy: Kalafior w królewskim wydaniu. Będziesz do niego wracać, bo smakuje obłędnie
