Lubisz czasami coś przekąsić do filmu albo zaprosiłeś przyjaciół na małe party? Coś do przekąszenia zawsze się przyda, a chętnych na domowe frytki z pewnością nie zabraknie. Są nawet lepsze niż chipsy i słone paluszki, bo nie ma w nich konserwantów, wzmacniaczy smaku i spulchniaczy. Smażone słupki ziemniaków z dwoma niecodziennymi dodatkami w postaci sera feta i miodu smakują tak, że nie sposób oderwać się od miski.
Z jakich ziemniaków przygotować frytki?
Na frytki najlepiej wybrać gatunki uniwersalne (typ B), np. Irys, Gala. W porównaniu do sałatkowych (typ A), są mniej wodniste, ale nie rozpadają się po upieczeniu tak jak odmiana mączysta typu C (np. Bryza, Boryna). Aczkolwiek mączyste bulwy też mogą zostać przerobione na frytki – będą miały puszystszą strukturę.
Jeśli dobrałeś już odpowiednie warzywa, możesz zabrać się za ich obieranie i krojenie. Spróbuj przepisu mistrzów na frytki z miodem i fetą. Zrobią furorę na każdej imprezie i seansie filmowym.
Przepis na frytki z miodem i fetą
Składniki:
⭒ 6-7 ziemniaków,
⭒ pół sera feta,
⭒ miód do smaku,
⭒ szczypiorek,
⭒ sól do smaku.
Wykonanie:
Zaczynamy od obrania i umycia ziemniaków, a potem pokrojenia ich w słupki. Rozrzucamy je na całej powierzchni blaszki wyłożonej pergaminem. Pieczemy w temperaturze 180℃ przez 25 minut. Potem frytki posypujemy pokruszoną fetą i pieczemy jeszcze 5 minut. Wyciągamy przekąskę z piekarnika, przesypujemy do naczynia i doprawiamy solą – ale z umiarem (ser jest słony). Frytki polewamy płynnym miodem, oprószamy pokrojonym szczypiorkiem i podajemy. Smacznego.
Czytaj też: Ziemniaki jak z ogniska. Posyp tym, a uzyskasz efekt chrupkości
