Kto choć raz spróbuje tych bułek, już nigdy nie kupi gotowych wypieków w supermarkecie. Składników do ich przygotowania wcale nie jest dużo, a metoda wykonania zaskakuje prostotą. Pieczywo smakiem przebija wszystkie wyroby ze sklepów, a nawet piekarni. Nie ma w nich polepszaczy ani innych dodatków. Bułki będą idealne na śniadanie, jak i kolację. Dzięki tej recepturze stworzysz je bez żadnego zakwasu. Wystarczą drożdże instant z torebki. Puszysta struktura wypieku to głównie ich zasługa. Sprawdź przepis.
Te bułki są całkiem inne niż te zazwyczaj oferowane przez piekarnie czy markety. Ich oblicze zmieniają ziemniaki. Ugotowane i przeciśnięte przez praskę trafiają do reszty składników. Po upieczeniu pieczywo zyskuje na smaku i znacząco poprawia się jego konsystencja – jest dzięki warzywom bardziej miękkie.
Przepis na bułki ziemniaczane lepsze niż z piekarni
Składniki:
650 g mąki pszennej
350 g ugotowanych ziemniaków
100 ml mleka w temp. pokojowej
2 jajka
16 g drożdży instant
20 ml oleju
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
Wykonanie:
Mleko przelewamy do naczynia, łączymy z drożdżami i cukrem, mieszamy i na razie odkładamy. Gdy ciasto rośnie, w międzyczasie przesiewamy mąkę do naczynia i przekładamy do nich zmielone kartofle. Dodajemy jajko, sól, olej, samo białko i drożdże.
Mieszamy tak długo aż powstanie spójne i aksamitne ciasto. Czekamy półtorej godziny, aż znów podrośnie. Masę kroimy na dwanaście porcji równej wielkości. Ze wszystkich po kolei lepimy kule, a potem każdą wałkujemy na placek. Tworzymy z nich okrągłe bułeczki.
Formę wykładamy pergaminem i kładziemy na niej bułki, zostawiając między nimi przerwy. Znów odstawiamy na pół godziny, aby jeszcze zwiększyły swoją objętość.
Smarujemy bułki z wierzchu żółtkiem połączonym z mlekiem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do temp. 200°C i pieczemy przez 25 minut. Wypieki studzimy i podajemy, np. na śniadanie.
